piątek, 6 stycznia 2017

KOLEUS BLUMEGO (COLEUS BLUMEI) – wysiew nasion, produkcja rozsady


Bardzo lubię kupować nasiona, w szczególności warzyw, ale nie tylko. Coraz częściej kupuję też nasiona kwiatów, zarówno ogrodowych jak i doniczkowych. Podczas moich ostatnich zakupów na Allegro, wybrałam m.in. nasiona Koleusa Blumego (Coleus blumei), także w wersji Rokoko. Rokoko nie stanowi konkretnej odmiany, ale należy do Koleusów w formie o pokarbowanych listkach. Samych odmian Koleusów jest ogrom, ale niewielu dobrze się w tym orientuje i nie każdy potrafi nazwać odmiany, które posiada.

Koleusy, potocznie zwane też „pokrzywkami” są roślinami bardzo dekoracyjnymi, ze względu na wygląd liści. Te mogą być, jak już wyżej napisałam, pokarbowane lub gładkie, w jednolitym kolorze lub wielokolorowe, pstrokate, ciemne, jasne, jaskrawe itd. Roślina ta pochodzi z rejonów, gdzie panuje ciepły klimat, toteż u nas, w Polsce, może być uprawiana jako kwiat doniczkowy – całoroczny, bądź sezonowy na balkonach i tarasach lub w ogródku (sadzić do gruntu po 15 maja, po ostatnich przymrozkach i wykopywać lub pobierać szczepki przed przymrozkami, jeśli chcemy zachować rośliny).  Jako kwiat doniczkowy szybko się starzeje i żeby utrzymać ładny wygląd, roślinę należy dość często odmładzać. Jako balkonowy radzi sobie świetnie, szczególnie w kolorowych kompozycjach, gdzie różne odmiany rosną obok siebie i tworzą piękny zestaw. Jako ogrodowy szybko się rozrasta i jest nie mniej dekoracyjny niż rośliny ozdobne z kwiatów.

Koleusy szybko rosną, równie szybko mogą kwitnąć, nie mają wielkich wymagań co do nawożenia i uwielbiają wodę. Jeśli chcemy roślinę nawozić, to najlepiej nawozem do roślin o ozdobnych liściach. Trzeba dbać o nawodnienie roślin, gdyż przesuszone szybko więdną. Dobrze jest też zapewnić im stanowisko jasne, słoneczne, gdyż wtedy lepiej się wybarwiają. Same kwiaty Koleusów nie są jednak ozdobne, a wręcz brzydkie, niepozorne, drobne, w tonacji fioletowo-niebieskiej. Lepiej jest je uszczykiwać (urwać czubek), gdyż szpecą roślinę. Po uszczyknięciu kwiatów, roślina się rozkrzewi. Koleusy rozmnażamy przez podział rozrośniętych, starszych egzemplarzy, pobranie i ukorzenienie sadzonek/odnóżek/szczepek (zwykle w wodzie) oraz przez wysiew nasion. W sprzedaży mamy nasiona Koleusów kilku producentów, ale chyba zawsze w formie mieszanek różnych odmian, także w formie Rokoko. Nie spotkałam się, aby w Polsce można było kupić nasiona Koleusów tylko jednej, konkretnej odmiany, która by była wymieniona z nazwy. Nigdzie też nie podają informacji, jakie odmiany wchodzą w skład mieszanek, chociaż spotkałam się z ‘pretensjami’ internautów na forach ogrodniczych, że z mieszanki wyszło im wszystko to samo. Odnośnie ceny nasion - są one rzędu kilku złotych za paczkę, przy czym Rokoko są droższe. Spotkałam się z opinią doświadczonego ogrodnika twierdzącego, że i te ceny są dość wysokie, bo jeszcze kilka lat temu były znacznie tańsze. Z własnego doświadczenia wiem, że są to rośliny łatwe w uprawie. Uważam je też za niedoceniane. A szkoda, bo są naprawdę piękne…

Koleusy, które kupiłam:

Koleusy - nasiona 2 producentów

Koleusy - nasiona z bliska

Pierwsze:

Koleus Blumego (Coleus blumei) - mieszanka
Firma: Nasiennictwo i Reprodukcja Roślin Ozdobnych „REKWIAT”
Termin przydatności: 11.2018
Pojemność: 0,1 g
Opis:
Roślina wieloletnia uprawiana jako roczna lub doniczkowa w pomieszczeniach ogrzewanych zimą. [Wysokość] 30-50 cm. Kwiaty niepozorne, za to liście są bardzo dekoracyjne. Zastosowanie: na rabaty i obwódki, do nasadzeń w pojemnikach, skrzynkach i doniczkach na balkonach i tarasach. Uprawa: wysiew nasion od lutego do kwietnia pod ogrzewanymi osłonami. Wymaga pikowania. Na miejsce stałe wysadzać należy w końcu maja w rozstawie 15x25 cm. Wymaga gleby żyznej, próchniczej. Stanowisko słoneczne. Na 1000 roślin potrzeba 0,5 grama nasion. Kiełkują 14-20 dni w temp. 20-22*C.
Wg tabelki na opakowaniu wysiewać można od początku lutego do końca marca, wysadzać na zewnątrz od połowy do końca maja, a kwitnąć powinny od początku lipca do końca września.

Drugie:

Koleus Rokoko (Coleus blumei)
Firma: W. Legutko Przedsiębiorstwo Hodowlano-Nasienne Sp. z o.o.
Termin przydatności: 12. 2019
Pojemność: 0,02 g
Opis:
Roślina jednoroczna, ozdobna silnie krzewiąca się wysokości 25-35 cm o różnobarwnych, dekoracyjnych pokarbowanych liściach. Zastosowanie: do uprawy doniczkowej, na kwietnikach i w pojemnikach. Wysiew nasion w marcu do skrzynek. W temp. 22-24*C wschody trwają 2-3 tygodnie. Siewki w fazie 1 pary liści pikować w rozstawie 5x5 cm lub do doniczek. Na miejsce stałe sadzić w maju gdy minie obawa przymrozków, w rozstawie 25x25 cm lub do doniczek o średnicy 12-13 cm. Wymaga gleby próchniczej. Najlepiej rośnie w miejscu słonecznym lub słabo ocienionym.

Według instrukcji wysiewu, wysiać powinnam na głębokość 0,1 - 0,3 cm w marcu, przesadzić w maju, a kwitnąć powinny od połowy czerwca do końca września.


Dzisiaj jest 02.01.2017 r., raptem drugi dzień Nowego Roku. Wiem, że to nie jest dobry okres na produkcję jakichkolwiek rozsad, ale już nie wytrzymuję :). W ramach poprawy nastroju, walki z „coroczną depresją jesienno-zimową” jako eksperyment, wysieję dzisiaj część Koleusów. Nikt mnie nie musi naśladować ani krytykować, jest to dla mnie tylko (i aż) radosna zabawa - eksperyment i ewentualna nauczka na przyszłość. W tej chwili nie mam nawet specjalnej ziemi do rozsad, więc użyję taką, jaką mam – uniwersalną z marketu. Pojemnikiem do wysiewu będzie bezbarwny pojemnik z pokrywką (po deserze Tiramisu z Biedronki :)). Będzie on stanowił taką „mini-szklarnię” dla wschodzących roślinek. O ile wzejdą… Do pojemnika wsypuję rozpulchnioną ziemię, bez gródek, na wysokość ok. 3 cm i lekko wyrównuję poziom. Nasiona ze względu na mały rozmiar (wyglądają jak mak), znajdują się dodatkowo w ochronnej foliowej torebeczce. Pierwotnie miałam wysiać 1 paczkę Koleusa „zwykłego”, ale ostatecznie wysiewam 2. Rokoko wysieję w późniejszym terminie. Drobne nasiona wysiewam tak: wysypuję na kartkę, suchym palcem wskazującym dociskam nasiona, aż się „przyklejają”, a potem nad ziemią rozsypuję, jakbym soliła lub pieprzyła. Całość pokrywam kilkumilimetrową warstwą ziemi, wyrównuję, ostrożnie podlewam i zamykam pokrywką. I od tej pory czekam na wschody… Trzymajcie kciuki…

Koleusy - po wysianiu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz